Był majowy, ciepły wieczór. Ciemno, ciepło, nie upalnie. Pachniały kwiaty kwitnących drzew owocowych i bzu. Niesamowity zapach i chyba najbardziej intensywny i zmysłowy czas w roku. Maj. Nabrałem strasznej ochoty na deser. Coś specjalnego, słodkiego, ale jednocześnie lekkiego. Czy tort może być lekki? Chyba nie. Ale na pewno może mu dodać charakteru wiosny. Lekkiego, ale jakże intensywnego. Postanowiłem zrobić tort z kwiatami bzu z kremem kokosowym na bazie mascarpone. Pyszny, aromatyczny, idealny na wiosenny wieczór.
Przed zabraniem się do przygotowania należy zerwać kilka gałązek kwitnącego bzu. Jeśli nie mamy własnego ogrodu wystarczy wyjść na ulicę. Gwarantuję, że w maju kwitnących krzaków w każdej okolicy jest pod dostatkiem.
Biszkopt
7 jajek
szklanka mąki pszennej
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki cukru
Mus z owoców leśnych
paczka mrożonych owoców leśnych zimą. latem świeże owoce (jagody, maliny, borówki)
1/2 szklanki cukru
pół szklanki likieru Cointreau.
Biszkopt piekłem ok. 35 minut w piekarniku rozgrzanym do temp. 170 stopni. Wcześniej ubiłem pianę z 7 białek, powoli dodając do nich cukier. Oddzielnie rozmieszałem jajka z odrobiną cukru i powoli dodawałem do ubitej piany. Następnie bardzo wolno dodawałem przesianą mieszankę mąki pszennej z mąką ziemniaczaną. To tak naprawdę najtrudniejszy moment w przygotowaniu ciasta biszkoptowego. W czasie mieszania łyżką, najlepiej drewnianą nie możemy pozwolić, żeby masa straciła swoją puszystość. Po upieczeniu bardzo wolno wysuszam biszkopt nie spiesząc się z przygotowaniem tortu.
Krem kokosowy z serkiem mascarpone.
250 g mascarpone
likier kokosowy
śmietanka 36 %
Śmietankę ubijam na sztywno, dodaję powoli serek mascarpone i likier kokosowy.
Biszkopt dzielę na trzy części. Każdą nasączam likierem połączonym ze spirytusem w proporcjach 1/4 i przekładam kremem.
Całość dekoruję wiórkami kokosowymi i kwiatami bzu. Wrażenia estetyczne i smakowe, niezapomniane. Boskie. Ten tort możecie zrobić przez kilka majowych dni, kiedy kwitnie bez. Warto, bo będziecie to pamiętać przez całą zimę. Będziecie pamiętać i czekać. Do maja. Ja czekam z niecierpliwością, kiedy po raz kolejny będę mógł zrobić ten deser.