Dosłownie 20 minut jazdy samochodem od centrum kosmopolitycznego Tel Avivu i możemy znaleźć się w świecie, który możemy znać jedynie z fotografii i resztek starych, zachowanych, przedwojennych filmów. Niczym przedwojenny sztetl wygląda dzielnica, miasto Bene Berak , hebr. בני ברק.
Założony w 1924 przez polskich chasydów miasto, którego centrum zamieszkują jedynie religijni Żydzi. W dzisiejszej formie istnieje od 1943 roku i jest największym w Izraelu ortodoksyjnym miastem. Na ulicach nie widać turystów. Żeby nikogo nie urazić, mimo ponad trzydziestostopniowego upału należy pamiętać o pełnym ubraniu i obuwiu. Nie przejdzie tu krótki t-shirt, szorty czy tym bardziej japonki. W Bene Beraku nie znajdziemy sklepów ze sprzętem elektronicznym i modą. Obowiązuje jeden dopuszczalny rodzaj stroju. Mało jest reklam i witryn, a jeśli już są to nie mogą na nich pojawić się wizerunki kobiet. W bardziej świeckiej części miasta plakaty filmowe z wizerunkiem kobiet są bardzo często palone przez ortodoksyjnych Żydów.
Religia rządzi się własnym prawem, jedynym, stałym. Od dawna.